Blog poświęcony tłumaczeniu, językom, analizie i interpretacji tekstów...

6 kwietnia 2010

74. Vangelis – Dawn/Morning Papers/Procession.


Znowu nie piosenka Vangelisa, tylko utwór z tekstem pojawiającym się w tle jako dekoracja. Te same słowa pojawiają się w dwóch utworach Vangelisa z albumu „The City”: na początku utworu „Morning Papers” i na końcu „Procession”.
Chociaż tekst jest króciutki, warto go przetłumaczyć z kilku powodów, oprócz oczywiście tego, że za tak krótkie niepiosenki w stylu elektroniczno-jazzowym chyba nikt się nie weźmie. Męskim głosem, który słyszymy, jest głos Romana Polańskiego. Głos żeński to Emanuelle Seigner, obecna żona Polańskiego. Poza tym pierwsze słowa są wręcz surrealistyczne, dopiero kolejne są już bardziej prawdopodobne. Być może jest to pewne odbicie muzyki, która (przynajmniej w przypadku „Morning Papers”) oddaje wschód słońca nad miastem i wynurzanie się budynków z mroku, a więc swoiste przechodzenie z nierealności w realność (w sensie: pełną widoczność).
W samym utworze „Morning Papers” nie usłyszymy tego surrealistycznego pytania i odpowiedzi Emanuelle, ponieważ znajdują się na końcu wcześniejszego utworu (pierwszego na albumie) pt. „Dawn” (ang. ‘świt’).
Do utworów nie powstały żadne teledyski, nawet chyba amatorskie, więc bez wideo.

Dawn/Morning Papers/Procession
Świt/Poranne gazety/Procesja


[Roman Polański] Is the city open?
Czy to miasto jest otwarte?


[Emanuelle Seigner] C’est beau Romain, c’est beau.
Piękne, Romanie, piękne.


[Roman Polański] Are there any morning­‑papers yet?
Czy są już poranne gazety?
Too early.
Za wcześnie.
A sandwich.
Kanapkę.


Thanks.
Dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz